czwartek, 6 czerwca 2013

Rozdział #14

Nie mogłam zasnąć i cały czas myślałam o Jacobie. Chociaż go kochałam, teraz go nienawidziłam. Myślałam tak sobie, że chyba go wpuszczę i z nim porozmawiam. Dobra wpuszczę go. Ale będę udawać, że mnie nic nie obchodzi to co on mówi. Otworzyłam drzwi. Leżał pod ścianą prawie zasypiając, ale widząc, że drzwi mojego pokoju się otworzyły orzeźwił się.
- Jak masz tak stać pod ścianą i zasypiać to wejdź. - powiedziałam
- Dziękuję - odpowiedział na wpół zaspany.
- Lepiej wchodź bo się rozmyśle.
Wszedł do pokoju. Zastanawiał się czy usiąść czy nie. Wskazałam ręką na fotel żeby usiadł.
- Renesmee, wiesz że nie chciałem Cię urazić. Nawet nie wiesz co przeżywałem, gdy widziałem jak uciekasz cała zapłakana. Poczułem ból w sercu. Byłem zły na cały świat. Ale najbardziej na siebie. Proszę Nessie, nie bądź na mnie zła. Nie dokończyłem wtedy myśli. Chodziło mi o to, że gdyby twój tata dowiedział się o tym, że cię pocałowałem nie mógł bym cię odwiedzać. Co gorsza ty byś nie mogła zapewne nigdzie wychodzić. Zrobiłem to właśnie dlatego.
- Jacob wiesz, że jakoś bym go ubłagała o to, żeby pozwolił ci tutaj przychodzić. Ale wybaczę ci teraz. Ale żeby to było ostatni raz. Obiecaj mi to.
- Obiecuję - szepnął mi do ucha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz